Jezierzany

Jezierzany, ale które?

Najczęstszym powodem pomyłek popełnianych przez poszukujących informacji o Jezierzanach jest zbieżność nazw. Obecnie na terenie Polski występują dwie miejscowości o tej nazwie, a przed II Wojną Światową na Kresach wschodnich występowało wiele miejscowości o tej samej nazwie...

Ksiądz Tadeusz Wróbel (1902-1984)

Ostatnim proboszczem parafii rzymskokatolickiej w Jezierzanach był ksiądz Tadeusz Wróbel. Objął on parafię w 1932 r. i prowadził ją do 1945 r., gdy wraz z parafianami wyjechał na Pomorze, na Ziemie Odzyskane...

Stół wielkanocny w Żywaczowie

Danuta Tabińska-Juhasz przedstawia swoje wspomnienia związane świętami spędzanymi u dziadków Eugenii i Jan Tabińskich w Żywaczowie koło Jezierzan. Stół wielkanocny stał się pretekstem szerszych refleksji o młodości spędzonej na Kresach u kresu II Rzeczpospolitej. Inny stół wigilijny opisał Mieczysław Zdanowicz...

Historia jednego gwoździa

Wspomnienia profesora Mieczysława Zdanowicza, opublikowane w Zeszytach Tłumackich w 2000 r. Autor w ciekawy sposób, przedstawił życie w Jezierzanach w czasie zaborów i po I Wojnie Światowej. Pretekstem jest historia gwoździa wbitego pośrodku czołowej ściany Urzędu Gminy w Jezierzanach, na którym wieszano portrety urzędowe...

Przygody wojenne artylerzysty - kowala z Jezierzan

Wspomnienia profesora Mieczysława Zdanowicza, opublikowane w Zeszytach Tłumackich w 2001 r. Autor w ciekawy sposób, przedstawił losy jezierzańskiego kowala, wuja Mariana Starościaka, wciągniętego w wir I wojny światowej...

Stara Karczma z zajazdem Żyda Szloma Rosenfelda

Wspomnienia profesora Mieczysława Zdanowicza, opublikowane w Zeszytach Tłumackich w 2002 r. Autor ciekawie opisał ostatnie lata istnienia starej modrzewiowej karczmy z zajazdem Żyda Szloma Rosenfelda leżącej na skraju Jezierzan. Historię tu spisaną mały Miecio zapewne od dziadka Juliana. Austeria położona była przy gościńcu szutrowanym wiodącym z Tłumacza do Obertyna (przez Chocimierz). Kto oglądał film Jerzego Kawalerowicza "Austeria" z 1982 r. dobrze zrozumie atmosferę galicyjskiego zajazdu. Film przedstawia tragiczne losy galicyjskiej austerii Żyda Taga i jego gości w wirze działań wojennych I wojny światowej. Jest tu pewna analogia....

Czarnohora - teatr mojego życia

Wspomnienia profesora Mieczysława Zdanowicza, opublikowane w Zeszytach Tłumackich w 2002 r. Wielkie zjawiska przyrodnicze stały się pretekstem do napisania kolejnego odcinka wspomnień. Autor przedstawił piękny opis kresowej przyrody. Przedstawił wielki wędrowny Teatr Natury, którego sceną były stoki Czarnohory...

Wychowany pomiędzy Kościołem i Cerkwią

W kolejnym odcinku profesora Mieczysław Zdanowicz, urodzony i wychowany pomiędzy Kościołem i Cerkwią, wspomina, że był pod ich przemożnym wpływem. Fascynacja nie odnosiła się jedynie do ich ciekawej formy, drewnianych zabytków, lecz szczególnie do liturgii nabożeństw. Poznajmy te fascynacje widziane oczyma wrażliwego artysty...

Dwór hrabiów Słoneckich w Zielonej

W kolejnym odcinku Mieczysław Zdanowicz, wspomina (zapewne na podstawie opowieści dziadka Juliana i babci Apolonii) dwór Wiktora i Wawrzyny Słoneckich w Zielonej opodal Jezierzan. Słoneccy mieli też ziemie na pobliskim Trojanie ...

Ludu, mój ludu, cóżem Ci uczynił?...

W kolejnym odcinku wspomnień profesor Mieczysław Zdanowicz opisał zwyczaje wielkanocne znane z jego domu rodzinnego w Jezierzanach. Opisuje dzień po dniu przygotowania do misterium Wielkiej Nocy we wsi Pokuckiej. Inny stół wigilijny opisała Danuta Tabińska-Juhasz...

Mieczysław Zdanowicz (1928-2003)

Mieczysław Zdanowicz "Miecio" był wszechstronnie uzdolnionym artystą plastykiem. Urodził się pod strzechą w Jezierzanach. Jako wrażliwy młodzieniec chłonął piękno kresowej przyrody, jakie było udziałem „teatru Czarnohory” i „najdzikszej rzeki Dniestru”. Przez całe swoje dorosłe życie był związany z wrocławską Akademią Sztuk Pięknych. U kresu swoich lat zaczął spisywać swoje wspomnienia tworząc wspaniałe, fabularyzowane opowiadania. Spod jego pióra wyszły najwspanialsze wspomnienia o Jezierzanach...

Na wstępie opiszę Jezierzany

Była to duża wieś, licząca ponad 600 gospodarstw. Obszar zabudowany obejmował około 9 km2. Mieszkało tam ponad 3.000 ludzi, ponad 50% Polaków, reszta Ukraińcy, których nazywano Rusinami. Żyły tam 3 rodziny żydowskie, w tym dwie z nich prowadziły sklepy spożywcze, a dalsze trzy sklepy prowadzone były przez Polaków, oraz jeden sklep prowadził Ukrainiec Sołodki – późniejszy, po klęsce wrześniowej – wójt Jezierzan. Policja i poczta znajdowały się w oddalonym o 5 km Chocimierzu.

Józef Ilnicki (1925-2012)

 

 

 

I tak to się zaczęło ...

Latem 1997 roku, po zakończonej straszliwej powodzi, jaka nawiedziła południowo-zachodnią część kraju – w wyniku „nocnych rodaków rozmów” przeprowadzonych w Nysie – Alę od Ilnickich i Tadzia od Zdanowiczów „naszła myśl”, aby zorganizować spotkanie całej dziewiątki kuzynów babci Brońci i dziadka Adolka Ilnickich i to wraz z żonami, mężami i dziećmi. Ponieważ tak się jakoś złożyło, że jeszcze nigdy w życiu cała dziewiątka wnucząt nie spotkała się razem, głównie z powodu dużych odległości zamieszkania (Bydgoszcz, Nysa, Szczecinek, Słupsk) i wyjątkowo dziwny zbieg okoliczności, bo przy częstych i licznych spotkaniach rodzinnych zawsze chociaż to jedno wnuczę nie było obecne. A więc uznano, że już chyba najwyższy czas, aby wszyscy wnukowie wzajemnie poznali swoje dzieci, z których część jeszcze długo będzie – jak to określono – małymi brzdącami, a część już niedługo może niektórych z nich uczynić dziadkami.

Wspominam nasze życie w Jezierzanach

Prezentuję tutaj początek wspomnień Józefa Ilnickiego "Klan rodu Ilnickich" spisanych w 1998 r. Wspomnienia obejmują lata przedwojenne spędzone w Jezierzanach, czas wywózki repatriacyjnej w 1945 r. i pierwsze lata powojenne na Pomorzu. Dalsze wspomnienia, bardziej osobiste, w tym miejscu pomijamy.

Wspomnień ciąg dalszy - czas repatriacji

Kontynuacja wspomnień Józefa Ilnickiego o repatriacji pierwszych latach w Polsce Ludowej. Wujek opisuje też walkę o nadanie uprawnień kombatanckich również dla uczestników walk z UPA na kresach np. w "Istriebitielnyjch Batalionach”. Dalsze wspomnienia, bardziej osobiste, w tym miejscu pomijamy.